Tyrmand Matthew
Jestem Tyrmand syn Leopolda
Książka "Jestem Tyrmand, syn
Leopolda" jest nie tylko poszukiwaniem śladów ojca, o tym jak Matthew
poznaje go przez jego dzieła, ale też o całym, dotychczasowym życiu
autora. Matthew Tyrmand lubi swoje nazwisko. Lubi być synem Leopolda,
choć właściwie nigdy nie miał ojca. Żyje w dwóch światach, które dzieli
ocean. W Ameryce włóczył się po Brooklynie i zarabiał na Wall Street.
Często odwiedza Polskę. Zawsze odwracał się za polską flagą i pięknymi
blondynkami. Prócz uwielbienia dla pięknych kobiet, ojciec przekazał mu
w genach niezgodę na głupie ideologie i skłonność do gadulstwa. Nie
zdążył jednak przekazać swojej ojcowskiej miłości. Niedawno założył
profil na Facebooku i natychmiast zasypały go wiadomości: äRany boskie!
Matthew Tyrmand - Leopold, tylko bez okularówö. Przestał być synem bez
ojca. Zna anegdoty o jego barwnych skarpetkach i miłości do jazzu.
Namiętnie kolekcjonuje wydania Złego, choć czytał go tylko po angielsku.
Nie zna polskiego, więc Google przetłumaczył jego podanie o polski
paszport. Teraz może szukać taty także w Polsce. Są do siebie podobni.
To Tyrmand, syn Leopolda. [z okł.]
Przejdź do naszego katalogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz